Tribeca Star

Juditte

- Powiem ci jedno - popiła Martini - zauważyłam, że w NY, patrza tlyko i wyłącznie na zaprzeproszeniem lalki barbie, blondynki i sztuczne biusty. - odparła popijając Martini - no cóz takie, zycie, a z tym przefarbowaniem dobry pomysł, ale nie mam zamairu tego robić dla chłopaków, niech mnie kochają za to jaka jestem - odparła popijając drinka. - faceci sa dziwni - odparł ponownie popijając. - Barman, ładnie prosze o jeszcze jedno martini, z lodem. - odparła.

Cassie

-Wszedzie tak jest... Ja nie moge za duzo pić bo prowadze Smile

To idziemy gdzies?

Juditte

- A wiesz.... - odparła lekko pijana - możemy gdzieś iść.

Cassie

-Gdzie chcesz iść? Która godzina wogole? Smile

Juditte

- Godzina? - wyciąga komórkę - O FUCK! - krzyknęła głośno

Cassie

-Już tak poźno? może odwieść Cię do domu?

Juditte

- Nie, nie tylko - dziewczyna zauwazyła, że cała cheroina rozsypała się po torebce - nie wazne, rozładował mi się telefon - powiedziała spoglądając na wyświetlacz.

Cassie

Beth przez przypadek zerkneła do jej torebki ale nic nie powiedziała bo wiedziała ,ze jest wcięta.- Odwioze Cie może jednak?

Juditte

- Jęsli możesz - usmiechneła się do dziewczyny. - zapłace za ciebie - odparła. Wyciągajć portfel, lekko oblepiony proszkiem, wyjęła pieniadze, zostawiła na ladize i wyszła razem z Bath.

Cassie

-Nie trzeba było. - Dziewczyny poszły do samochodu ruszyly-gdzie mieszkasz?

Juditte

- Obok Hotelu Plaza.

Sawyer

Chłoapk siedział w barze paląc papierosa, czekał na Juditte.

Juditte

Dziewczyna weszła do baru i podeszła do Sawyera.
- No hej. - odparła i usiadła na krześle.

Sawyer

- Martini dla tej młodej damy - powiedział do barmana. I uśmiechnął się do dziewczyny.

Juditte

- Dzięki. A tak wogóle to jestem Juditte - odparła. - Bo jeszcze sie nie przedstawiłam.