Dark Serafin

Nadhard

Artur powoli dochodził do miejsca gdzie znajdował się Dark Serafin, mała ciemna alejka z wejściem do piwnic, od setek innych różniąca się tylko czarnym napisem "Dark Serafin" ośwpietlonym niebieską poświatą. Po schodach schodziło się około 2m w głąd potem jedne drzwi i bramkarz i inny świat. Właściwie było to skrzyżowanie sucub clubu ze zwykłym klubem, wszędzie dosyć ciemno, jedyne źródła delikatnego światła w kolorach czerwieni i błękitu, wszędzie rozbrzmiewa gitara elektryczna w dzień dosyć cicho i nastrojowo w nocy dosyć głośno i z wokalistą. Właściwie nie wiadomo kto gra, wykonawcy prawdopodobnie są różni ale zawsze nieznani. w 2 miejscach stoją klatki w których wieczorami tańczą skąpo ubrane kobiety z czarnymi skrzydłami. Dla artura cały wystrój nie był ważny ważna była dobra gitara i fakt że wiedział że niema tu kapusi ani chszczonego alkocholu... no i oczywiście jest niedrogo. Podszedł do baru i spojżał na znajomego..
-Dziś cięko z kasą podaj spirytus z cytryną...*powiedział artur płacąc za kilkanascie kolejek z góry*
Po chwili już jego "drink" był już w jego ręku...

Peyton

-Można? - dosiadła się do nieznajomego.

Nadhard

Artur spojżał na dziewczyne nieco zdezorietnowanym wzrokiem, kiwając się lekko przytaknoł głową
-tak.. oczywiście*powiedział pijany*

Peyton

-Widzę, że mamy problemy z piciem - zaśmiała się i uważniej spojrzała na mężczyznę - Kto by pomyślał, że spotyka to młodego nauczyciela.

Nadhard

*kiwając się powiedział*
-każdego może, alkochol to świetne ukojenie a co taka piękna i niepasująca do otoczenia dziewczyna robi w takim miejscu?

Peyton

-Odkrywa nowe horyzonty

Nadhard

-teraz jest tu spokojnie, noc już mineła a ja nieco wytrzeźwiałem po drzemce*mówi biorąc głeboki łyk* pozatym skąd wiesz że jestem nauczycielem?

Peyton

-Widziałam Cię przed szkołą.

Nadhard

Też jesteś nauczycielką?*powiedział z głupim wyrazem twarzy i nie czekając na odpowiedź kontynuował dalej*
-Czego uczysz ?

Peyton

-Uczę, ale siebie samą. Maturalna klasa - powiedziala zabierając mu szklankę z przed nosa - Starczy już tego dobrego

Nadhard

-starczyo by 3szklanki temu ale sam bym tego nie odstawił*uśmiechnoł się słodko*
-A czego uczysz w klasie maturalnej... wyglądasz na nauczycielke angielskiego albo ekonomi jakiejś

Peyton

-Jestem uczennicą, panie profesorze - wyszczerzyła zęby

Nadhard

Artur podrapał się po głowie i dopiero po chwili chyba załapał.
-aa uczneicą... wyglądasz poprostu na starsza, a pozatym wiesz jak to jest po kilku głębszych, no i niebierz zemnie przykładu*powiedział i pogłaskał cie po głowie*

Peyton

-Staro? Powinnam się obrazić

Nadhard

-nie staro tylko na starszą, a to różnica. Wyglądasz bardzo atrakcyjnie i powinnaś potraktować to raczej jako komplemęt, która jest godzina bo wiem że jest rano ale nic pozatym...no i nie złość się tak