Hotel Plaza - apartament Mike'a

Mike

Wielki, iście królewski apartament Mike'a. Nic dodać, nic ująć.

Mike

Mike wszedło do swojego apartamentu i od razu walnął się na łóżko. Zasnął.

Peyton

Całkowicie zalana (co było do niej niepodobne) Pey weszła do apartamentu Mike'a będąc święcie przekonana, że to jej penthouse.

Mike

Mike zbudził się. Obok zobaczył dziewczynę, której jeszcze w życiu nie widział na oczy.
-Co TY tutaj robisz? -prawie wrzasnął

Mike

Zobaczył, że dziewczyna cały czas śpi.
-Pójdę się przejść na spacer - pomyślał i wyszedł

Peyton

Peyton obudziła się z niemiłym przeświadczeniem, że ma kaca. Rozejrzała się po pomieszczeniu w wpadła w panikę.
Gdzie ja do cholery jestem?!, myślała gorączkowo, starając sobie przypomnieć wczorajszy wieczór. Bez skutku.

Mike

Wszedł do domu. Zobaczył, że dziewczyna się już zbudziła. Zaczął ją obserwować, nic nie mówiąc.

Peyton

-Hej, kolego. Co tutaj robicsz? Albo co ja tutaj robię

Mike

-Ja? Chyba wtargnęłem w Twoje życie... jeśli masz coś przeciwko, to zaraz sobię wyjdę. Ale na prawo jest łazienka, jakbyś potrzebowała -uśmiechnął się.

Peyton

-Nie odchodź - powiedziała starając się zagłuszyć szum w głowie - Proooszę

Mike

-Jeśli nalegasz - spojrzał na nią. -A może powiesz, co tu robisz?

Peyton

-Sama chciałabym wiedzieć - odparła rozglądając się dookoła - Mieszkasz tu?

Mike

-Aha -przytaknął

Peyton

-O cholera - zawstydzona założyła złote loki za ucho - Przepraszam

Mike

-Nie ma za co. Jak już wspomniałem na prawo jest łazienka. Przyda Ci się - i mrugnął.