Apartament Sawyera w Hotelu Plaza.

Sawyer

Sawyer zamieszkuje jeden z apartamentów Hotelu Plaza i jak na razie nie chce się z Tąd wyprowadzać.
;P

Sawyer

Sawyer wprowadizł Juditte do swojego apartamentu. Zdjął jej kurtkę i powiesił na wieszaku.
- Dam Ci jakąs koszulę i odstąpie ci łóżko. Ja będe spać na kanapie - odparł grzebiąc w szufladzie. Wyjał jakąs duża koszulkę i dał Juditte. - Łazienka jest na prawo, jak chcesz się umyć.

Juditte

Dziewczyna stała zapłakana w korytarzu i trzymała Sawyer'a koszule w ręku. Nic nie mówiła.

Sawyer

Podszedł do niej i ją przytulił.
- No już będzie wszystko dobrze, nie płacz prosze - szepnął jej do ucha. - Musisz się pozbierać. Lec do łazienki. Może się czegoś napijesz?

Juditte

- Dzięki Sawyer - uśmiechnęła się do niego. - Jak możesz to wypiłabym coś ciepłego. - odparła - Trochę zmarzłam. - dziewczyna poszła do łazienki.

Sawyer

- Dobra, zrobię ci herbatę - poszeł do kuchni zaparzyć herbatę.

Juditte

Dziewcyzna po kilkunastu minutach wyszła z łazienki. I poszła do salonu gdzie siedział Sawyer z herbatą.
Usiadła obok niego i chwyciła ZA FILIżANKę HERBATY. wYPIłA TROCHę.
- uMMM.... JAK DOBRZE. wRESZCIE COS CIEPłEGO - USMIECHNęłA SIę.

Sawyer

- Sawyer patrzył na nia i sie uśmiechał.

Juditte

- Co? - popatrzyła na niego trzymając w ręku filiżankę.

Sawyer

Jesteś taka piękna - powieział zakładając kosmyk jej włosów za jej ucho.

Juditte

Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć.
- E. Słuchaj, gdzie moja torebka? - spytała śmiejąc się lekko.

Sawyer

Leży w przedpokoju, przyniosę Ci.
Chłopak wstał i przyniósł jej torebkę.
- Proszę. - uśmiechnął się.

Juditte

- Dzięki - odparła odkładając torebkę na bok.
Popiła herbate.
- Słuchaj a co z Beth? - spytała.

Sawyer

- Beth.... jest jak moja przyjaciółka. Strasznie mi przypomina moją siostrę, która zginęła w wypadku samochodowym w tamtym roku.

Juditte

- Aha.... rozumiem - odparła popijając herbatę.